Fundamenty
No i jesteśmy po fundamentach:) 3 tygodnie temu zalane:)
Padało od poniedziałku do piątku. Na szczęście w sobotę odpuściło:) W niedzielę i cały tydzień też padało. Los się do nas uśmiechnął:)
Prace trwały od 6.00 do 14.00
Poszło 27m3 betonu. Troszkę więcej niż przewidywałem, ale betoniarnia się spisała i nie było problemów z domówieniem, zwłaszcza, że zalewaliśmy w sobotę:)
Nie obyło się bez problemów. Przerwaliśmy drenaż, o którym pisałem poprzednio. Połataliśmy i mam nadzieję, że będzie działał. Aż trudno uwierzyć, że 100 letni drenaż jest działający i czysty. Rury z kamionki wypalanej, w ogóle nie naruszone:)
W tą sobotę lecieliśmy z bloczkami. Przez cały dzień poziomowanie, winklowanie i od 12 bloczek. Położone 3 szychty. Tempo było niemiłosierne. Dwóch tatusiów pod koniec już wysiadło:) Jeszcze jedna sobota i powinniśmy skończyć.
Jeszcze pozostało wykopać przebicie pod fundamentem pod przyłącze wody, o którym zapomniałem. Niestety tak to jest jak się wszystko szybko robi i w dodatku pierwszy raz. Prawdziwe jest stwierdzenie, że 3 dom już się stawia zaplanowany i bez błędów:)
Będzie dobrze:)